czwartek, 31 października 2013

Babeczki Halloween

Mając chwilę czasu - upiekłam ciasteczka. Akurat te są z paczki DIY z Lidl'a. Udekorowane adekwatnie do dzisiejszej "zabawy". Inne bez straaasznych dekoracji, bez zbędnych dodatków nie potrzebują promocji więc ich tutaj nie będzie :)




Halloween 3 - to już :)

3 propozycja dyni - wracam do kota :) Tym razem siedzi na parapecie okna. A wieczorem na blogu pojawią się straaaszne ciasteczka. Pozdrawiam


poniedziałek, 28 października 2013

Halloween 2

Obiecałam halloweenowe dynie w tym tygodniu. Więc będą. Wzory z kotami nigdy mi się nie znudzą, ale tym razem coś innego. Nietoperze w pełni. Gwiazdy wokół nich stworzyły piękne cienie na ścianie. Efekt: ta dynia oddaje charakter Halloween :) Najwyższy czas, abyście spróbowali wyrzeźbić swoje.

niedziela, 27 października 2013

Halloween

Halloween już wkrótce. W ramach obchodów co roku staram się przygotować ciekawą dynię. Zdjęcie przedstawia dynię z zeszłego roku. Aktualne zdjęcia dyń, które zrobiłam 2 dni temu pojawią się już w tym tygodniu. Polecam odwiedzić bloga bo są równie ciekawe. A w zeszłym roku powstał lampion - kot, w tle gwiazdy i tak, wyrzeźbione koło można uznać za pełnię księżyca. Pozdrawiam odwiedzających.

niedziela, 20 października 2013

Tort 1

Chciałabym dziś przedstawić mój pierwszy tort udekorowany masą cukrową. Powstał bez okazji.

Zanim zaczęłam pracę z masą, wydawało mi się, że będzie to bardzo trudne. Nic bardziej mylnego! Wystarczy wygnieść i rozwałkować materiał, ułożyć na cieście (w moim przypadku 4 - warstwowy biszkopt przekładany kremem) i przyciąć. Odkrojone części można ponownie wykorzystać. Ja wykroiłam kieliszkiem płatki i wylepiłam róże. Z zielonej masy powstały pnącza i liście.
Zachęcam każdego do pracy z masą cukrową. Wskazówka: elementy można łączyć stosując odrobinę wody. Tort nie tylko dobrze wygląda, ale i wyśmienicie smakuje. Jak na pierwszy raz efekt wystrzałowy.

niedziela, 13 października 2013

Kartka okolicznościowa 2 - dla Oliwii

Ja również przyłączyłam się do akcji "Kartka urodzinowa dla Oliwii".
Więcej informacji tutaj.
Mam nadzieję, że dziewczynka dostanie mnóstwo kolorowych kartek urodzinowych.
Moja kartka "poleci" w świat już wkrótce.


czwartek, 10 października 2013

Herbata inaczej

Dziś chciałabym pokazać kolejny pomysł na prezent, który każdy może wykonać samemu. Będzie to zestaw "herbat" - jedna prawdziwa, akurat wykorzystałam African Queen z "Czas na herbatę", a druga wykonana własnoręcznie - ciasteczka maślane w kształcie saszetek herbaty. Osoba obdarowana z pewnością się ucieszy z naszej kreatywności. Potrzebne będą: drewniane pudełko, ozdobne serwetki (2 małe na zewnątrz i 1 duża do środka), etykietka na pudełko, etykietki do ciasteczek, nitki, taśma samoprzylepna w celu zabezpieczenia przed otwarciem. Oczywiście + herbata.





Wygniecione, rozwałkowane ciasto przed pieczeniem wycina się przykładając papierowy szablon odrysowany z prawdziwych saszetek herbaty. W miejscu późniejszego przewiązania nitką już przed pieczeniem należy zrobić nożykiem dziurkę. Po wypieczeniu przywiązałam nitki z etykietami. Przewiązane ciasteczka zostały zanurzone do ok. połowy w gorącej białej polewie czekoladowej. Można również wykorzystać ciemną. Jeśli znamy gust obdarowywanego, wybór polewy okaże się łatwiejszy. Pozostawiłam w "zawieszeniu" do wyschnięcia.
 Jeśli chodzi o etykietki do ciasteczek, wiele ciekawych wzorów można znaleźć w internecie. Moje wyglądały m. in. tak:

 Po włożeniu do pudełka ciasteczka z herbatą komponują się znakomicie.
Na koniec przyklejamy na wieczku wymyśloną etykietę, dodatki i zaklejamy ozdobną taśmą samoprzylepną.
Warto wykonać samemu. Satysfakcja gwarantowana.

środa, 2 października 2013

Galareta - prosiaczek

Dziś kolejna przystawka z przyjęcia, na którym pojawił się krokodyl opisany w poście niżej (krokodyl)
Oto GALARETA - PROSIACZEK

Aby wykonać takie "cudo" potrzebujemy: żeberko wieprzowe, golonkę (oba składniki gotujemy z warzywami - marchew, pietruszka, seler), 2 plasterki mortadelki, żelatynę na ok 1-1,5l wywaru, 2 oliwki, 2 goździki. Ugotowane żeberko i golonkę obieramy i rozdrabniamy. Mięsko wrzucamy do 1,5 - litrowej plastikowej butelki z szerokim otworem - dobrze spisała się butelka po Nestea  i zalewamy do pełna wywarem z żelatyną. Zakręcamy i schłodzone kładziemy do lodówki w celu dalszego krzepnięcia żelatyny. Przed podaniem rozcinamy butelkę wzdłuż ostrymi nożyczkami. Szyjka posłuży za ryjek do którego przypinamy goździkami plasterek mortadelki wykrojony korkiem. W nacięciach w głowie umieszczamy uszka, można również dodać ogonek. Pięknie prezentuje się na sałacie. :D

Hmmm... trochę wyłupiaste te "oczki" wyszły.