Witajcie! Dziś mogliśmy zaobserwować chwilowe "przejście" zimy. Do południa było pięknie, biało; później szaro i mokro, ale nic nie zrobimy... Na chłodniejsze dni, gdy temperatura wyraźnie spada (nie mogę tu mówić o dzisiejszym 0), gdy nadchodzą mroźne dni (tak, -15 i poniżej) przygotowałam sobie ubiegłorocznej jesieni szal. Tak, zrobiłam go sama i jestem z niego SZALeńczo zadowolona.
Zaczęłam od zakupu 4 baaardzo grubych włóczek 40 m. Zachowało się tylko jedno zdjęcie zrobione na szybko przed rozpoczęciem pracy :)
W ciągu 2 godzin jesiennego wieczora powstał przepiękny "komin".
Tu widzicie jak grube są sploty w porównaniu z palcami.
Dla ciekawych - dodam, że szal został wykonany bez użycia drutów, szydełka ani innych pomocy. Wystarczą 2 ręce i można działać. Jak? Skorzystałam z tutoriali na YT.
A tak spełnia swoją funkcję.
Jest naprawdę ciepły :)
POZDRAWIAM GORĄCO!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz