SWEET TREE numer 1 nie oznacza, że będzie tego więcej. Na razie jest to moje pierwsze słodkie drzewko. Z pianek MARSHMALLOW. Pomysł zrodził się w bardzo nietypowym momencie. Otóż chciałam nadać fikcyjnej, "studyjnej" ;) firmie przetwarzającej owoce nazwę Sweet Tree. Myślę sobie - sprawdzę w google czy nie ma już na świecie takiej firmy - o takiej nazwie. I co mi wyrzuciło google - głównie po przełączeniu na grafikę?! Setki takich "słodkich drzewek" jak te poniżej! I wszystkie strony z Wlk Brytanii. Tego nie ma w Polsce, albo jest tak mało, że jeszcze nie spotkałam xD Sami wpiszcie w google grafika... Od razu wiedziałam, że będzie to doskonała forma prezentu! Więc do dzieła! Obdarowana osoba wie o co chodzi! Efekt jest zachwycający. Znów to coś, co jest zrobione własnoręcznie, co cieszy oko i tym razem podniebienie :D Zachęcam do spróbowania zrobienia "słodkiego drzewka". Moje się w miarę udało ;) Można zacząć najpierw od mniejszego, choć to na zdjęciach nie zajęło więcej czasu niż 1 godzinę. P.S. Trzeba mieć silną wolę żeby nie zjeść "elementów" w trakcie przygotowań :D
Zdjęcia zrobione zostały telefonem, więc jakość nie taka, jak być powinna. Coś jednak widać :)
Tym razem w opakowaniu:
A poniżej tekst "na czasie", na jaki się natknęłam podczas poszukiwań - pasuje jako dodatek na plakietkę, etykietkę, do prezentu:
Jeszcze niżej coś skierowanego do projektantów, wykonawców Sweet Tree'sów, POWODZENIA!